Autor: Anne Bishop
Tytuł: Córka Krwawych
Cykl: Trylogia Czarnych Kamieni (T.1)
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 368
Wydawnictwo: Intium
Źródło okładki: www.intium.pl
„Córka Krwawych” Anne Bishop dość
długo stała na mojej półce. Aż pewnego dnia postanowiłam się
do niej zabrać. Zachęciła mnie do tego piękna okładka. Po
lekturze mam dość mieszane uczucia, bo naprawdę fabuła miała
potencjał. Tylko niestety w treść wkradła się przesada i, jak to
zwykle bywa, wszystko zepsuła.
Autorka przed właściwą historią we
wstępie przybliża czytelnikowi zasady funkcjonowania społeczeństwa
Krwawych i opisuje hierarchię. Miejsce w niej wyznaczają kamienie –
im ciemniejszy, tym większą ma moc.
W powieści Anne Bishop jest opisany
mroczny i pełen przemocy świat rządzony przez kobiety. Najwyżej w
hierarchii stoją w nim Czarownice. Mężczyźni stanowią dla nich
rozrywkę: służą do zaspokajania ich erotycznych pragnień i
spełniania fantazji. Jednym z nich jest Daemon.
Daemon budzi wśród miejscowych kobiet
pożądanie, sam jednak żadnej z nich nie pragnie. Jest im podległy,
jednak lubi bawić się nimi i igra z ich uczuciami. Jest to postać
zimna i okrutna w każdym calu.
Pewnego dnia Tersa w swojej wizji widzi
nową Królową. To Czarownica, która będzie posiadała większą
moc niż sam Wielki Książę Piekła Saetan (szczerze mówiąc to
postać, która wydawała mi się mało groźna jak na pełnioną
funkcję – bardziej przerażał mnie Daemon). Owa czarownica
pojawia się pod postacią dziewczynki o imieniu Jaenelle.
Opis autorki od razu pokazuje ją jako
postać idealną pod każdym względem: że to dziewczynka o
niezwykłej urodzie, przenikliwości oraz wrażliwości. Postać
idealna do bólu, sztucznie wykreowana. Do tego wszyscy są świadomi,
jak potężną ma moc i boją się jej. Każdy próbuje przeciągnąć
ją na swoją stronę. Wszyscy oprócz jej najbliższej rodziny,
która uważała ją za upośledzoną.
To, co wywołało mój niesmak w czasie
lektury, to treść przesycona erotyzmem. To, czego można się
spodziewać, to gwałty, przemoc i pedofilia. Zwłaszcza ta ostatnia,
bo jak Daemon był nieodporny na wdzięki dojrzałych kobiet, tak
pożądanie wzbudziła w nim dwunastoletnia Jaenelle. Oczywiście
zacisnęłam zęby i ukończyłam lekturę, ale po drugi tom niestety
już nie sięgnę.
Wątkiem wartym zainteresowania były
relacje Saetan – Daemon – Lucivar. I to by było na tyle.
„Córka Krwawych” to też książka
wymagająca od czytelnika cierpliwości. Fabuła jest bardzo
zagmatwana i trzeba naprawdę mocno się skupić, żeby coś
zrozumieć.
Autorka stworzyła mroczne dzieło na
wskroś przesycone wulgarną erotyką. Za mało dla mnie było
wyjaśnień, czym tak naprawdę jest Magia Kamieni. Konstrukcja
postaci też niestety pozostawia wiele do życzenia: są one
momentami papierowe i bardzo niespójne. Wiem, że są również
miłośnicy Bishop, ale mnie niestety treść nie zachwyciła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz